Tytuł pozycji:
Kościół katolicki w PRL 1980-1981 w dokumentach władz NRD
Odmienna polityka kościelna przyjęta po 1956 r. przez PZPR i Socjalistyczną Partię Jedności Niemiec (SED) niejednokrotnie prowadziła do tarć między Warszawą a wschodnim Berlinem. Jeszcze po wielu latach władze NRD wypominały PZPR rzekome błędy popełnione po śmierci Bolesława Bieruta: poluzowanie sojuszu ze Związkiem Sowieckim, odejście od kolektywizacji rolnictwa i właśnie złagodzenie polityki wobec Kościoła katolickiego1. Pozycja katolików w NRD była jednak nieporównanie słabsza niż w PRL2. „Szacunkowo ocenia się, że [wschodnioniemiecki] Kościół [katolicki] liczy jedynie 1 mln wyznawców w porównaniu do kilku milionów protestantów”3 - czytamy w notatce Departamentu I Ministerstwa Spraw Wewnętrznych PRL ze stycznia 1980 r. Dodajmy, że NRD miała w tym czasie ponad 16,7 mln mieszkańców. Wysiłki na rzecz ateizacji społeczeństwa, podejmowane przez komunistów wschodnioniemieckich od lat czterdziestych XX w., okazały się dość skuteczne. „Wzorem dla SED […] była polityka zwalczania Kościołów metodami zaczerpniętymi z ZSRR”4 - pisał Janusz Ruszkowski. Ernst-Alfred Jauch, w latach 1965-1985 kierownik biura Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA) w Berlinie, wyliczał środki stosowane przez władze NRD w ramach tej walki, takie jak propaganda antyklerykalna, wychowywanie młodzieży w duchu ateistycznym, wymuszanie udziału