Obserwując zachowania młodzieży szkolnej, chciałoby się zadać pytanie, dlaczego zjawisko przemocy jest tak powszechne i z jakiego powodu tak trudno jest je wyeliminować? Niektórzy badacze problemu twierdzą, że taka strategia jest korzystna ewolucyjnie. Osobniki nie giną w walce, nie toczą bojów, tylko są „pokojowo” eliminowane ze stada, natomiast osobnik alfa ustala zasady. Hierarchia jest jasna, wszyscy wiedzą, kogo słuchać, nie budzą się niepotrzebne emocje, oszczędzana jest energia stada. W szkole mamy do czynienia z agresywnymi zachowaniami nakierowanymi na osoby słabsze fizycznie i emocjonalnie. Z jakiego powodu tak się dzieje? Otóż w strukturach zhierarchizowanych, a taką jest szkoła, na stosunkowo niewielkiej przestrzeni przebywa dużo uczniów. Można zauważyć wyłanianie się typów silniejszych, bardziej agresywnych, dominujących. Mówimy o nich jako o typie alfa (prześladowca). Te same struktury wyznaczają również osobnika omega (ofiarę). Taki podział z góry naznacza, kto jest prześladowcą, a kto prześladowanym. Z sytuacjami takimi mamy do czynienia zarówno w szkole, w pracy, w więziennictwie i w wojsku. Obserwujemy podobne sytuacje w naszym środowisku. W nowej klasie dość szybko zarysowuje się podział na grupy: tych lepiej/gorzej ubranych, sytuowanych i całą resztę. Gdzieś na samym dole tej hierarchii odnajdziemy pojedyncze osoby, z którymi jakoś nikt nie spieszy się do rozmowy, które często siedzą w ławce same, są pomijane w wyborach szkolnych, do różnych grup zadaniowych. Bywa i tak, że osoba taka jest poszturchiwana, przezywana, wyśmiewana podczas odpowiedzi, niezależnie od tego, co powie. Oczywiście nie od razu jest to zauważalne, gdyż sprawa narasta stopniowo. Ofiary często nie skarżą się, tylko próbują sobie same poradzić. Niekiedy kończy się to dla nich tragicznie. Panaceum na takie sytuacje szkolne powinna być odpowiednia profilaktyka zakładająca przeciwdziałanie przemocy w szkole oraz pomoc ofiarom i prześladowcom.
Observing the behavior of schoolchildren, one would like to ask the question: why is the phenomenon of violence so common and why is it so difficult to eliminate it? Some problem researchers say that this strategy is evolutionarily beneficial. Individuals do not die in battle, do not fight, but are “peacefully” eliminated from the herd, while the alpha individual sets the rules. The hierarchy is clear, everyone knows who to listen to, unnecessary emotions do not arise, herd energy is saved. At school, we deal with aggressive calculations aimed at physically and emotionally weaker people. Why is this happening? Well, in hierarchical structures, and so is the school, there are a lot of students in relatively small space. The emergence of stronger, more aggressive and dominant types can be seen. We refer to them as the alpha type (stalker). The same structures also designate the omega individual (victim). This division in advance marks who is the persecutor and who is persecuted. We deal with such situations at school, at work, in prison or in the army. We observe similar situations in our environment. In a new class, the division into groups is emerging quite quickly: those better / worse dressed, better-off and the rest. Somewhere at the very bottom of this hierarchy we will find individual people nobody hurries to talk with, who often sit alone on the bench, they are skipped in school choices, and neglected in various task groups. It also happens that such a person is prodded, nicknamed, ridiculed while being asked by a teacher, regardless of what they say. Of course, this is not immediately noticeable, because the case is growing gradually. Victims often do not complain, just try to cope on their own. Sometimes it ends tragically for them. Panacea for such school situations should be appropriate prevention assuming prevention of violence at school and assistance to victims and persecutors.