Nawet pobieżna lektura Rdz 9,1-7 odsłania niezwykłą złożoność i ogromne bogactwo tekstu. Poprzez swoje błogosławieństwo płodności Bóg obdarza Noego i jego synów skuteczną mocą, która zapewnia nie tylko liczebny wzrost ludzkości, ale również jej dywersyfikację według kryterium szczepów, języków, krajów i narodów. Boże błogosławieństwo wyznacza jasną granicę między człowiekiem i światem zwierząt. Ze strony zwierząt granicę tę stanowi lęk i bojaźń, które zwierzęta mają odczuwać w stosunku do człowieka. Ze strony człowieka granicę tę wyznacza panowanie nad światem zwierząt, panowanie, które zakłada również możliwość zabijania zwierząt w celach spożywczych. W ten sposób potęga przemocy, która doprowadziła już ludzkość na skraj unicestwienia i wciąż zagraża człowiekowi, zostaje skanalizowana. Pozwolenie na ubój zwierząt nie jest jednak jednoznaczne z niekontrolowaną erupcją chaotycznych sił przemocy w sferę relacji między człowiekiem a zwierzętami. Przemoc ta zostaje ograniczona przez jasne reguły prawa o charakterze rytualnym. To prawo o charakterze, wydawałoby się, czysto rytualnym, które odnosi się do relacji między człowiekiem i zwierzętami (9,4) otwiera drogę w stronę złożonego systemu odniesień międzyludzkich. W rzeczywistości pomiędzy 9,4 i 9,5-6 dokonuje się przejście od zagadnień dotyczących traktowania zwierząt do problemów czysto ludzkich, od krwi zwierząt do krwi człowieka, od wartości życia zwierzęcia do wartości ludzkiego życia. Najistotniejsze jednak, jak się wydaje, jest przejście między sferą obrzędu i sferą etyki. Poprzez metaforę prawa rytualnego zostaje odsłonięta ukryta natura śmierci, a człowiek jest zaproszony do odkrywania prawdy dotyczącej ludzkiej społeczności. Społeczność ta może być budowana tylko w oparciu o strukturę etyczną zbudowaną na fundamencie prawdy, że „Bóg uczynił człowieka na swój własny obraz” (Rdz 9,6).
Even a cursory reading of Gen. 9:1-7 reveals a text of great richness and complexity. By his blessing, God favors Noah and his sons with a power that assures not only the numerical growth of the human population but also its diversification according to human families, languages, lands, nations, and genealogies. God’s blessing also delineates the separation between humans and animals. For the animals, this separation is ensured by the “fear and dread” they will experience when faced with human beings. On the human side, it is marked by dominion over the animal kingdom, extending even to the possibility of killing animals for food. In this way, the violence that was a cause of the cataclysm, and threatened human beings even after the Flood, finds a proper outlet for its destructive, chaotic power. This concession–the killing of animals for food—does not permit unrestricted violence in the sphere of human-animal relations, however. Rather, it is structured and controlled by ritual law, which clearly defines its limits. What seems like a body of purely ritual law concerning the relationship between humans and animals (Gen 9:4) actually becomes a passageway to the complexity of relationships between humans. In fact, proceeding from Gen. 9:4 to Gen. 9:5-6 a shift occurs from animal to human being, from animal blood to human blood, from the value of animals to the value of human lives. The most important transition occurs between the sphere of ritual and that of ethics. Through the metaphor of ritual law, the latent nature of death is revealed, and human beings are invited to discover truths about human society. This society can only be built according to the structure provided by ethics, based on the truth that “in his own image God created humankind” (Gen. 9:6). In a deep sense, this ritual law opens out into the sphere of human society and interpersonal relationships, pointing to the realm of ethics.